Już to czuć, że lato ma się ku końcowi. Za dnia, kiedy słońce schowa się na chwilę za chmurami swetr na ramionach staje się coraz badziej przydatny. Wieczorem jest już niezbędny.
Ale póki jeszcze słońce choć odrobinę grzeje, będę jeszcze nosić letnie spódnice, bluzki bez rękawów i pomykać ulicami w ukochanych japonkach.
Szkoda, że lato już mija. W tym roku było go o wiele za mało. U mnie nowa notka.
OdpowiedzUsuńmomentami czuć już jesień niestety :(
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bransoleta-taka zwykła ale fajna :)
cały zestawik też niczego sobie ;)
lubię spódnice tego typu,świetnie Ci w Twojej.
OdpowiedzUsuńoch jeszcze troszkę tego lata zostało:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obejrzenia mojej jedynej jak dotąd kulinarnej notki:) hehe pozdrawiam:)