Pogoda dopisała prawie idealnie. Dokładnie na wyjście z urzędu zaczęło nieprzeciętnie padać, ale przed restauracją przywitało nas piękne słońce.
Sukienkę kupiłam w zeszłym roku. Od razu spodobał mi się jej gnieciony błyszczący materiał w kolorze bladego złota. W poprawkach wymagała jedynie odrobinę inwencji - góra była obszyta paskudną lamówką, która w żaden sposób nie dała się wypruć. Więc jakie są na to domowe sposoby? podłożyć. Dzięki temu zabiegowi dekolt jest odrobinę głębszy, ale za to pięknie jednolity.
Na sobie mam:
Sukienka - Vero Moda
T-bary - Milla
Szal, Naszyjnik, Kolczyki, Bronsoleta - Zwykły sklep
Tasiemka z pasmanterii
Sukienka - Vero Moda
T-bary - Milla
Szal, Naszyjnik, Kolczyki, Bronsoleta - Zwykły sklep
Tasiemka z pasmanterii
Miejsce wybrane na imprezę wszystkim bardzo przypadło do gustu. Taki widok z tarasu robi swoje:
ps: wybierając się na drugi ślub w ostatni weekend sierpnia przygotowałam super prezent (niezkromnie się chwaląc). Obfotografowałam go dobrze, wiec zaniedługo pokażę.
piękna sukienka-pasuje ci:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ładnie ci w niej :) Wspaniały widok z tarasu.
OdpowiedzUsuńMasz bloga z klasy.
OdpowiedzUsuńIt's a beautiful dress.
Pozdrowienia z Hiszpanii.
Vicen.