Zdążyłam się klasycznie i świątecznie przejeść, nawdychać morskiego powietrza, odwiedzić wszystkich znajomych i pooglądać "świeże" dzieci.
I wybrać do fryzjera. Był on niezwykle szczęśliwy jak dałam mu wolną rękę w wyborze fryzury z jednym jedynym zastrzeżeniem - mam przestać wyglądać jak grzeczna dziewczynka.
I bardzo podoba mi się wynik jego prac.
Nowa fryzura zachęca do nowych kombinacji ciuchowych. Na świąteczną wyprawę nie zabierałam ze sobą zbyt wiele rzeczy i już trzeciego dnia stanęłam przed dramatycznym wyborem... W co mam się ubrać? Jako, że nie znalazłam nic w swojej torbie, dokonałam "nalotu" na torbę Lubego i uprowadziłam mu koszulę...
Koszula/ Shirt - H&M (dział męski/Men)
Pasek/Belt - H&M (dział damski/Women)
Jeans - Reserved
Bluzka/Blouse - Camieu
Buty/Snickers - Puma
Okulary/Sun glasses - Vision Express
Pasek/Belt - H&M (dział damski/Women)
Jeans - Reserved
Bluzka/Blouse - Camieu
Buty/Snickers - Puma
Okulary/Sun glasses - Vision Express
I have spend the most wonderful week in my hometown Gdynia. As usually I ate to much for Easter, but also had a chance to breath fresh sea air,visit friends and meet their "fresh" babies.
And I visited hairdresser. He was delighted when I told he he can do whatever he wants with just one condition - I don't want to look like a good girl.
And I realy like what he came out with.
New hair inspired me to try some new sets. I did not take much clothes so on the third day I realised I have nothing to wear and I ended up "invading" my boyfriend's bad and "kidnapping" his shirt...
Ech... kocham moje miasto... i nie ważne gdzie mnie los rzuci, Gdynia zawsze będzie moim domem... już mi za Nią tęskno...
I already miss my beloved Gdynia... Wherever I ends up this place will always be my home...
I already miss my beloved Gdynia... Wherever I ends up this place will always be my home...