10.8.08

Lato chyli się ku końcowi

Już to czuć, że lato ma się ku końcowi. Za dnia, kiedy słońce schowa się na chwilę za chmurami swetr na ramionach staje się coraz badziej przydatny. Wieczorem jest już niezbędny.
Ale póki jeszcze słońce choć odrobinę grzeje, będę jeszcze nosić letnie spódnice, bluzki bez rękawów i pomykać ulicami w ukochanych japonkach.
na sobie mam:
spódnica - sh
podkoszulek - New Yorkera
torebka - Noa Noa/sh
okulary - H&M
kolczyki, pasek, bronsoleta - bazarek


Przy robieniu zdjęć dzielnie asystowała i przeszkadzała Kocina zwana Miałczysławą


4 komentarze:

  1. Szkoda, że lato już mija. W tym roku było go o wiele za mało. U mnie nowa notka.

    OdpowiedzUsuń
  2. momentami czuć już jesień niestety :(
    podoba mi się bransoleta-taka zwykła ale fajna :)
    cały zestawik też niczego sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię spódnice tego typu,świetnie Ci w Twojej.

    OdpowiedzUsuń
  4. och jeszcze troszkę tego lata zostało:)

    zapraszam do obejrzenia mojej jedynej jak dotąd kulinarnej notki:) hehe pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń